INQUISIO e-commerce news 12.08 – 25.08

Posted on Sierpień 25th, 2014 - Karolina Lewicka

Najnowszy przegląd informacji z branży e-commerce.

The Moz Blog opublikował wyniki eksperymentu, który polegał na usunięciu strony z indeksowania Google.com. Po głośnym teście Groupona, który w USA usunął się z wyszukiwarki Google.com na 6 godzin, The Moz Blog postanowił porównać otrzymane wyniki związane z ruchem organicznym na przykładzie własnej strony. Według danych Groupona w momencie utraty wyników organicznych stracili oni także praktycznie cały ruch bezpośredni. Z eksperymentu wynika, że wejścia bezpośrednie na stronę to w rzeczywistości wejścia z wyników organicznych Google. Podobne wyniki zaobserwował także The Moz Blod w trakcie ich analogicznego testu.

Zainteresowanych tematem zapraszam tutaj


Zastanawiasz się na redesignem swojej strony lub sklepu internetowego? Myślisz, że sama zmiana szaty graficznej spowoduje wzrost konwersji? Poznaj kilka zasad mówiących o najlepszych praktykach, które powinny być brane pod uwagę w trakcie redesignu. Zobacz jakie aspekty wpływają na to, czy Twoja strona/sklep będzie częściej odwiedzany przez użytkowników po wprowadzonych zmianach.

Więcej na ten temat znajdziesz tutaj. Nie jesteś pewien czy Twoja strona/sklep wymaga zmian? Sprawdź to w naszym artykule.


Uwaga! Zmiana w kampaniach Google Adwords. Google na stałe wdraża warianty pisowni i liczbę mnogą. Co to oznacza? Z końcem września nie będziemy posiadać możliwości wyboru czy AdWords ma uwzględnić liczbę mnogą, błędną pisownię i odmiany danego słowa w dopasowaniu ścisłym i do wyrażenia.

Źródło tutaj.

11 podpowiedzi jak tworzyć skuteczne strony docelowe

Posted on Sierpień 19th, 2014 - Michał Janeczek

Dziś chciałbym przedstawić kilka wskazówek, jak tworzyć skuteczne strony docelowe. Dlaczego odpowiedni landing jest tak istotny? Najczęściej jest to pierwsze miejsce, do którego trafia potencjalny klient po kliknięciu w reklamę, np. AdWords. W dużej mierze, skuteczność reklamy zależy od skuteczności strony docelowej. Również algorytmy ustalające „wynik jakości” w dużym stopniu opierają się na treści landing’a, co znacząco wpływa na cenę „kliknięć”. Podsumowując, strona docelowa nie tylko wpływa na to jak Twój sklep/serwis konwertuje, ale również na to, ile wydajesz na reklamę.

 

1. Dokładnie zdefiniuj swoją grupę docelową.

 

Im więcej czasu poświęcisz na dokładny opis swojego potencjalnego klienta, tym stworzenie skutecznej strony docelowej będzie łatwiejsze. 50-letniej pani domu, wychowującej dzieci, prawdopodobnie nie spodoba się to samo, co 27-letniemu kawalerowi. Należy zwrócić również uwagę na jeden z najważniejszych czynników, o którym wiele firm zapomina. Chodzi o poziom doświadczenia w użytkowaniu Internetu. Inaczej tworzymy strony docelowe dla osób o różnym jego poziomie. Do przykładowych pytań, pozwalających na zbudowanie obrazu klienta zaliczamy:

  • Kim jest?
  • Czym się zajmuje?
  • Czego szuka?
  • Czy jest klientem B2B?
  • Co go interesuje?
  • Ile ma lat?
  • Po co mu Twój produkt?

Należy pamiętać, że powyższe pytania nie są wszystkimi, jakie należy sobie zadać. Jak wspomniałem na początku – im więcej czasu poświęcimy na definicję naszej grupy docelowej, tym dokładniejszy otrzymamy jej obraz. W przyszłości zaprocentuje to skuteczniejszym landing’iem.

Przykłady dwóch landingów skierowanych do różnych grup docelowych:

Przykładowa strony docelowe

Przykładowa strony docelowe

 

2. Pamiętaj o nagłówku!

 

Wszystko zaczyna się od nagłówka. Jest to pierwszy element, który zauważa potencjalny klient. Należy odpowiednio go dopracować, aby przekazywał jasny i zrozumiały komunikat. Dodatkowo, powinien skłaniać do wykonania akcji, którą użytkownik ma wykonać. Należy pamiętać, by treść nagłówka nie zawierała języka branżowego lub skrótów. Odpowiednio przygotowany nagłówek pozwoli przyciągnąć uwagę potencjalnego klienta. Dzięki niemu, spędzi on prawdopodobnie więcej czasu na zapoznaniu się z ofertą.

 

3. Ustal mierzalne cele oraz podepnij statystyki.

 

Należy pamiętać o podpięciu celów dla danego landing page’a. Bez pomiaru efektywności strony docelowej nie jesteśmy w stanie ocenić, czy jest ona skuteczna. Brak odpowiednio skonfigurowanych narzędzi statystycznych powoduje, że właściwie nie wiemy, czy nie wyrzucamy naszych pieniędzy w błoto.

 

4. Zadbaj, by strona docelowa nie odbiegała od treści reklamy, która do niej prowadzi.

 

Każda reklama, przekierowująca do strony docelowej powinna nawiązywać do jej zawartości. Jest to szczególnie ważne przy reklamie display-owej, która jako pierwsza pokazuje klientowi, czego może oczekiwać. Brak powiązania reklam powoduje podniesie współczynnika odrzuceń oraz zmniejsza skuteczność landing’a. Również adekwatność reklamy do strony docelowej ma wpływ na jej koszt. AdWords poprzez wynik jakości przyporządkowany jest do reklamy na koncie. Pamiętaj, im większe uda Ci się uzyskać powiązanie reklamy ze stroną docelową, tym skuteczniejsze będą Twoje działania oraz reklama będzie tańsza. Poniżej przedstawiam przykład odpowiednio połączonej reklamy ze stroną docelową:

Reklama:

Przykładowa reklama

 

Strona docelowa:

Przykładowa strony docelowe

 

5. Przeprowadź testy A/B.

 

Zapisuj wszystkie pomysły oraz wątpliwości, jakie pojawiły się podczas tworzenia Twojej strony docelowej. Po stworzeniu landing’a, który według Ciebie jest skuteczny, nie osiadaj na laurach – zacznij testować. Zapisane pomysły pomogą Ci stworzyć listę elementów, które mogą mieć wpływ na konwersję. A ta, oznacza zysk.

 

6. Nie pozwól, by wygląd strony utrudniał wykonanie założonej akcji.

 

Jak już wspomniałem, wygląd reklamy powinien nawiązywać do strony docelowej. Jednak to nie wszystkie wytyczne związane z zagadnieniem „design-u”. Bardzo często zdarza się, że landingi swoim wyglądem lub treścią odwracają uwagę użytkownika od celu, dla którego znalazł się na stronie. Czy jest to zapisanie się do newslettera czy wypełnienie formularza kontaktowego, klient musi być bezpośrednio do tego celu doprowadzony.

 

7. Zadbaj o social proof.

 

Niestety nie udało mi się znaleźć odpowiednika w języku polskim, a „dowód społeczny” niezupełnie oddaje to, czego dotyczy ten punkt. Dlatego wytłumaczę to pojęcie na przykładzie. Jeśli Twój sklep obsługuje tysiąc klientów dziennie lub do Twojego newslettera zapisanych jest już 50 tysięcy osób – poinformuj o tym użytkownika. Wpływ czynników społecznych oraz uwiarygodniających jest nieoceniony przy poprawie współczynnika konwersji landing page’a. Chciałbym również zwrócić uwagę na kwestię przycisków społecznościowych. Istnieje zależność, że im więcej osób udostępnia daną informację lub stronę, tym większe prawdopodobieństwo, że kolejna osoba odwiedzająca daną stronę również kliknie ten przycisk.

 

8. Zamieść “trust elements”.

 

„Trust elements” są w dużym stopniu połączone z social proof, jednak wyszczególniłem je, w celu lepszego zobrazowania tych komponentów. Do „trust elements” zaliczamy wszystkie części składowe landing’u, jak i całego serwisu, które mają wpływ na zaufanie klientów. Są to, na przykład – informacje o dużych klientach, opinie użytkowników lub referencje. Dla małych firm są to czynniki zdecydowanie bardziej znaczące, niż dla rozpoznawalnych marek, jak Amazon lub Zalando. Przykładowe Trust Elements:

 Trusted Elements

9. Zadbaj o odpowiednie nawoływanie do akcji.

 

Dotarliśmy prawdopodobnie do najważniejszego elementu każdej strony docelowej. W myśl zasady „czas to pieniądz”, musisz zadbać, by Twoi potencjalni klienci nie marnowali go na landingu – muszą jak najszybciej zapoznać się z Twoją ofertą.  Przycisk „call to action” musi się wyróżniać! Minimalizuj tzw. „strach przed kliknięciem” – poinformuj klienta, co stanie się, gdy kliknie w reklamę.

 

10. Nie wymagaj zbyt wielu informacji.

 

Im więcej informacji wymagasz w formularzu kontaktowym lub zapisania się do newslettera, tym będzie on miał mniejszą skuteczność. Potencjalni klienci w sieci nie dość, że nie lubią udostępniać informacji o sobie, to również nie mają na to czasu. Zadbaj, aby formularz był jak najmniej rozbudowany.

 

11. Unikaj zbyt dużej ilości ofert na stronie docelowej.

 

Strona docelowa powinna skupiać się na prezentacji jednej oferty. Najlepiej by była jak najbardziej spersonalizowana oraz konkretna. Pozwala to na osiągnięcie wyższego wyniku jakości, a co za tym idzie obniżenie CPC. Wpływa to również na poziom konwersji. Duża ilość ofert na jednym landing’u może powodować chaos, a nawoływanie do akcji może nie być już tak oczywiste.

INQUISIO e-commerce news 29.07-11.08

Posted on Sierpień 11th, 2014 - Michał Janeczek

Zapraszam na przegląd informacji ze świata e-commerce 29.07-11.08.

Portal evigo.pl opublikował interesujące Case Study – „10 zasad projektowania witryn e-commerce przyszłości” na przykładzie sklepu modcloth.com. W zbiorze przytoczonych reguł znalazły się:

  1. Prowadzenie bloga.
  2. Rozbudowany filtr zakupów.
  3. Natychmiastowa obsługa klienta.
  4. Intuicyjnie przygotowany proces zakupowy.
  5. Przejrzyście przedstawione informacje dotyczące kosztów wysyłki.
  6. Dokładne oraz rozbudowane opisy produktów.
  7. Integracja z mediami społecznościowymi.
  8. Możliwość dodania recenzji produktów.
  9. Sprytny marketing mailowy.
  10. Projekt sklepu dostosowany do urządzeń mobilnych.

Więcej na ten temat można znaleźć tutaj.


Portal interaktywnie.com zwrócił uwagę na kroki podjęte przez Groupon związane z kurczeniem się rynku zakupów grupowych. Zmiany nie dotyczyły wyłącznie kwestii związanych z wyglądem strony, lecz również z samym modelem jej działania. Serwis odciął się od „bazarowego wizerunku” poprzez stworzenie prostego, kafelkowego układu oraz wykorzystaniu białego tła pozwalającego na skoncentrowanie się na ofertach. Celem tych działań jest przekształcenie serwisu w coś zbliżonego do internetowej galerii handlowej. Groupon chce dotrzeć do klientów, którzy nie są jedynie łowcami okazji. Między innymi poprzez wprowadzenie zasady bezwarunkowego zwrotu środków w przypadku nierzetelnych firm, serwis chce pozyskać klientów, dla których bezpieczeństwo oraz jakość oferty jest najważniejsza.

Więcej na temat zakupów grupowych i ich losach znajdziesz tutaj.


Na łamach portalu evigo.pl, Paweł Burza posiłkując się badaniem Interaktywnego Instytutu Badań Rynkowych wskazuje, że ponad połowa polskich internautów chciałaby kupować online z możliwością wybrania opcji kup teraz, zapłać później. Najczęściej wskazywanym terminem płatności są 2 tygodnie od momentu dokonania zakupu. Jako dostarczyciela rozwiązania pozwalającego płacić dopiero po otrzymaniu produktu wskazano firmę FerBuy. System dostarczany przez to przedsiębiorstwo wymaga podania nr telefonu oraz nr pesel, w celu otrzymania informacji o możliwości dokonania zakupu z odroczoną formą płatności.

Więcej na ten temat znajdziesz tutaj.

7 zasad tworzenia efektywnych newsletterów dla sklepów internetowych

Posted on Sierpień 4th, 2014 - Karolina Lewicka

Prowadzisz sklep internetowy? Chcesz pozostać w kontakcie z Twoimi klientami? A może chcesz poszerzyć grono swoich potencjalnych klientów? Jest na to rozwiązanie – mailing.

Sama wysyłka gotowych już newsletterów do najtrudniejszych zadań nie należy. Najpierw jednak newsletter musi zostać poprawnie zredagowany, a to wymaga już konkretnej wiedzy, niejednokrotnie też sporej ilości czasu. W artykule tym przedstawię Wam 7 najważniejszych zasad tworzenia skutecznych newsletterów.

 

1. Częstotliwość, data i czas wysyłki

Praktyka pokazuje, że największy współczynnnik otwieralności posiadają te firmy, które wysyłają swojego newslettera regularnie, co dwa tygodnie. Kiedy najlepiej wysyłać maile? Okazuje się, że newslettery najczęściej otwierane są we wtorki i czwartki, w godzinach porannych.

2. Temat przewodni

Newsletter, tak jak każda inna forma e-marketingu, musi odpowiadać na potrzeby potencjalnego klienta. Odpowiednio sprecyzowane treści dla danej grupy odbiorców to najważniejszy element każdego newslettera. Zawartość newslettera powinna być spójna. Motyw przewodni naszych maili nie powinien jednak skupiać się na informowaniu o promocjach czy wyprzedażach w naszym sklepie. Każdy z nas codziennie otrzymuje sporą ilość maili z ofertami marketingowymi różnych firm. Ile z tych maili otwierasz?

O ile bardziej interesujący będzie dla Ciebie mail z ciekawostkami na temat danej branży od wiadomości, w której znajdziesz jedynie wzmiankę o trwającej właśnie w sklepie promocji?

Aby Twój newsletter okazał się efektywny, trzymaj się zasady mówiącej, że 20%-30% treści z maila odnosić się powinno do aktualnie prowadzonych działań promocyjnych w sklepie.

newsletter-1

Przykład newslettera posiadającego ciekawy motyw przewodni (źródło: www.designlicks.com)

3. Język

W trakcie pisania treści do newslettera pamiętaj, że Twój odbiorca musi zrozumieć, co chcesz mu przekazać. W tym celu używaj języka prostego i zrozumiałego dla wszystkich, nawet dla osób nie będących specjalistami z zakresu Twojej branży. Styl pisania newslettera powinien być otwarty, bezpośredni, ale i treściwy. Jako pomoc w nauce tworzenia contentu do newslettera posłużyć mogą wpisy blogerów. Posiadają one wszystkie cechy języka ‚kontaktowego’, zmuszającego odbiorcę do interakcji, będąc jednocześnie językiem otwartym.

Co może wydać się dla części zaskakujące – duża ilość treści odstrasza. Chcesz podzielić się większą ilością informacji? Odeślij swojego odbiorcę do Twojego blogu/artykułu/landing page’a.

Pamiętaj o zachowaniu poprawności stylistycznej i interpunkcyjnej.

Wskazówka: używanie sformułowań typu „Tylko u nas za darmo”, „ Gratis”, „Sprawdź nasz rabat/promocję” może spowodować postrzeganie newslettera jako spamu. Unikaj więc w tytułach maili ‚zachęt’ promocyjnych.

4. Jakość i minimalizm

Aby otwieralność Twoich maili wzrastała, treści znajdujące się w newsleterze muszą być dobrze przemyślane i dokładnie zredagowane. Liczy się jakość Twoich tekstów, nie ich ilość. Pisz językiem wartości! Krótkie, ale wartościowe teksty, nakierowane bardziej na aspekty edukacyjne, niż marketingowe powodują, że nasz newsletter staje się ciekawym źródłem informacji. Takie newslettery są częściej i chętniej otwierane przez subskrybentów. Minimalistyczne podejście przynosi efektywne rezultaty. Pamiętaj, że także strona wizualna newslettera należy do jednych z najistotniejszych czynników, wpływających na ilość kliknięć w mailing. Twój szablon musi być przejrzysty, czytelny i łatwy w nawigacji. Z praktyki wynika, że także pod względem graficznym najlepiej sprawdzają się szablony minimalistyczne. Podsumowując – unikaj natłoku informacji, zarówno wizualnej, jak i samych treści pisanych.

Przykład przejrzystego szablonu (źródło: www.store.starbucks.com)

Przykład przejrzystego szablonu (źródło: www.store.starbucks.com)

5. Zastrzeżenia klienta

Pomyśl, że Twój newsletter to indywidualny mail wysyłany od Ciebie do Twojego klienta. Musisz rozwiać jego wszelkie wątpliwości, co do dokonania zakupu właśnie w Twoim sklepie. Pokaż mu, że jesteś ekspertem w danej dziedzinie, że posiadasz wiedzę na temat sprzedawanych przez Ciebie produktów. Teraz weź pod uwagę fakt, że maila tego wysyłasz nie do jednej osoby, ale do kilkuset, kilku czy kilkunastu tysięcy. Treści w newsletterze rozwiać muszą więc wątpliwości każdego odbiorcy z zachowaniem takiego stylu, jakby mail kierowany był do niego indywidualnie.

Dzieląc się swoją wiedzą budujesz zaufanie wokół swojej marki i do swoich produktów. Klienci czują się bezpieczniej dokonując u Ciebie zakupów, jeśli wiedzą, że mogą liczyć na fachową pomoc z Twojej strony. Newsletter staje się zatem jednym z kanałów, za pomocą którego przedstawiasz swoją firmę jako godną zaufania.

6. Personalizacja

Wysyłanie wiadomości o tej samej treści do wszystkich subskrybentów nie sprawdza się. Newslettery powinny być personalizowane. O ile posiadając bazę składającą się z kilkudziesięciu kontaktów jest to zadanie dosyć proste w wykonaniu, o tyle w przypadku posiadania kilkunastu tysięcy adresów email jest to zadanie bardziej skomplikowane. W tym celu posłużyć mogą istniejące na rynku programy służące do personalizacji kampanii newsletterów. Te najprostsze dodają imię subskrybenta w treści czy tytule maila, te bardziej złożone segregują Twoich klientów pod względem ich personalnych potrzeb i wysyłają treści dopasowane do ich wymagań. Chcesz docenić swojego subskrybenta jeszcze bardziej? Pomyśl nad newsletterem wysyłanym do konkretnego odbiorcy z ofertą przygotowaną specjalnie dla niego, na przykład z okazji jego urodzin.

7. Nagłówek/tytuł!

Dlaczego nagłówkowi postanowiłam poświęcić cały jeden punkt? Bo to tytuł sprawia, czy Twój mail zostanie otwarty czy wyląduje w koszu. Masz tylko kilka sekund na to, aby zainteresować swojego odbiorcę i przekonać go do zapoznania się z treścią newslettera.

Nagłówek to najważniejsza część każdego tekstu. Poznaj kilka zasad konstruowania skutecznych tytułów newsletterów:

- unikaj sformułowań sprzedażowych, np. darmowy, gratis, % zniżki (tytuły zawierające elementy sprzedażowe powodują, że newsletter odbierany jest jako reklama, w związku z tym otwieralność i klikalność takiego maila jest bardzo niska),

- staraj się używać liczb (takich, które obrazują zawartość maila, np. tytuł „7 zasad tworzenia efektywnych newsletterów dla sklepów internetowych” powodować będzie większą klikalność niż tytuł „Zasady tworzenia efektywnych newsletterów dla sklepów internetowych”),

- nie używaj internetowego slangu czy skrótów (np. fail, lol), tekst musi być zrozumiały dla każdego odbiorcy. Poza tym używanie slangowych zwrotów powoduje, że firma prezentuje się w mało profesjonalny sposób.

- nie używaj Caps Locka do tworzenia tytułów (użycie samych wielkich liter powoduje wytworzenie efektu „krzyku”, a nie jest to dobrze odbierane przez użytkowników Internetu. Używanie wielkich i małych liter naprzemiennie również nie należy do dobrych praktyk w trakcie tworzenia nagłówków newsletterów),

- poinformuj w treści nagłówka o contencie newslettera (użycie słów typu: raport, katalog, ebook, kupon, video, news podnosi atrakcyjność newslettera, obietnica otrzymania dodatku powoduje wzrost otwieralności i klikalności maila. Pamiętaj jednak, że Twój odbiorca musi otrzymać to, co zostało mu obiecane w treści tytułu maila. Jeśli nie spełnisz obietnicy, możesz być pewien, że stracisz subskrybenta).

Przykład newslettera z przekierowaniem do kuponu zniżkowego (źródło: www.quiznos.com)

 

- unikaj skrótów ‚Fwd’ i ‚Re’ (skróty te dają nam wrażenie, że jest to ciąg dalszy konwersacji, w której braliśmy udział. Część odbiorców może zostać zmylona i otworzy maila o takim tytule. Pamiętaj jednak, że oszukany subskrybent to stracony subskrybent).

- burza mózgów (przeprowadź w firmie burzę mózgów i poproś współpracowników o ich pomysły na nagłówek. Pisząc osobiście teksty do newsletterów trudno jest czasem stworzyć interesujący tytuł do dobrze znanych nam treści. Świeże spojrzenie osób, które widzą teksty pierwszy raz, owocuje wieloma kreatywnymi ideami).

 

Jeśli opanujesz te najważniejsze zasady tworzenia newsletterów, email marketing okaże się szybką i tanią drogą dotarcia do sporej ilości Twoich potencjalnych klientów. Mailing zapewnia naprawdę wysoki zwrot z poniesionych (i tak bardzo niskich) inwestycji.

I na sam koniec jedna, ważna wskazówka: eksperymentuj, testuj i poprawiaj! Nie poddawaj się jeśli dana kampania mailngowa nie przyniosła oczekiwanych rezultatów. Zbieraj doświadczenie, poszerzaj swoją wiedzę i ciągle badaj swoją listę mailingową.

Prowadzisz już działania mailingowe? Chcesz się podzielić swoimi radami i uwagami? Zapraszam do komentowania!